MKS Victoria Świebodzice - strona nieoficjalna

Strona klubowa
Herb

TRENINGI

Seniorzy: wtorek, czwartek, piątek-18:30

Juniorzy młodsi i starsi: poniedziałek, wtorek, czwartek -17:00

Trampkarze: Poniedziałek, środa, piątek- 17:15

Młodzicy: wtorek (ul. Rekreacyjna), czwartek, piątek- 17:00

Orlicy: Wtorek, czwartek, piątek- 17:30

Grupa naborowa: Środa 18:30, piątek 17:15

Bramkarze: środa

Rocznik 2007 i młodsi- 17:00

Rocznik 2006 i starsi- 18:30 

Logowanie

LINKI

  ZWIĄZEK PIŁKI NOŻNEJ:

  Znalezione obrazy dla zapytania łączy nas piłka

   

     ŚWIEBODZICE:

      Strona domowa          

  

-Znalezione obrazy dla zapytania ameoli

   Znalezione obrazy dla zapytania osir świebodzice     

        RYWALE:

    

   

    

    

 

 

 

 

Statystyki

Brak użytkowników
zalogowanych i 5 gości

dzisiaj: 315, wczoraj: 306
ogółem: 6 695 831

statystyki szczegółowe

JĘZYK STRONY

 

 

 

Wyszukiwarka

WYWIADY

(02.12.2011)
WYWIAD Z MARCIEM TRACZYKOWSKIM -
kapitanem Victorii Świebodzice

 

Marcin jak oceniasz postawę naszego zespołu po rundzie jesiennej?  Czy pozostaje niedosyt z zajmowanej obecnie 3 pozycji?

Do naszej drużyny przed sezonem dołączyło kilka młodych chłopaków z dużymi umiejętnościami i ambicjami. Sezon rozpoczął się jednak bardzo szybko i mieliśmy bardzo mało czasu na zgranie się ze sobą, przez co zanotowaliśmy lekki falstart. Na szczęście w kolejnych meczach graliśmy bardziej dokładnie i z większą determinacją. W drużynie utworzyła się super atmosfera i zaczęły się pojawiać satysfakcjonujące dla nas wyniki. Myślę, że każdy z nas, w każdym meczu dawał z siebie 100% swoich możliwości. Uważam, że jako zespół jak najbardziej zasłużyliśmy na trzecią lokatę. Początkowo nasza pozycja w tabeli i strata punkowa do lidera rokowała na odległą lokatę. Natomiast z perspektywy całej rundy został lekki niedosyt. Mogliśmy spokojnie zająć wyższą pozycje w tabeli, ale na początku traciliśmy zbyt dużo punktów grając u siebie, co było w zeszłym sezonie było naszą najmocniejszą stroną.

Jak myślisz kto będzie się liczył w walce o awans do IV ligi, czy w gronie zespołów upatrujesz również naszą drużynę?

Na pewno w rundzie rewanżowej w szczególności groźne będą zespoły: MKS Szczawno Zdrój i Piast Nowa Ruda. Obie te drużyny mają wyrównany, mocny zespół i pokazały w pierwszej rundzie, że „nie jest to ich ostatnie słowo”. Poza tym podkreślić należy, że Szczawno całą rundę będzie grało u „siebie”. Myślę, że o awans do IV ligi powalczy również nasza drużyna, ale to wszystko wyjaśni się po czwartym spotkaniu rewanżowym, w którym będziemy grać z Nysą na wyjeździe i z Piastem u siebie. Zapomnieć też nie możemy o obecnym liderze z Kłodzka.

Jak oceniasz swoją obecną formę? Czy jesteś zadowolony ze swojej gry czy jednak uważasz że stać Cię na jeszcze więcej?

Obecna runda była dla mnie bardzo udana. W każdym meczu starałem się grać na 100% moich możliwości.   Trudno jednak oceniać siebie, więc pozostawię to innym.

Na boisku jesteś bardzo uniwersalnym zawodnikiem. W tej rundzie występowałeś już zarówno w obronie, pomocy jak i ataku. Jako że strzeliłeś najwięcej bramek dla Victorii w lidze to czy najlepiej się czujesz w ataku?

To prawda, trener nie pozwala zapomnieć mi o innych pozycjach (śmiech). Tak poważnie, to mamy wąską kadrę i sytuacja w szeregach zespołu spowodowała moją dużą rotację w ustawieniu drużyny. Cieszę się, że trener darzy mnie dużym zaufaniem i nie ma obaw wystawiając mnie na różnych pozycjach. Na boisku jednak najlepiej czuję się w ataku, o czym świadczy liczba strzelonych przeze mnie bramek.

Po sezonie gry w Victorii zostałeś wybrany przez kolegów na kapitana drużyny. Jak czujesz się w tej roli? Co dla Ciebie znaczy to wyróżnienie?

Przejęcie opaski kapitana było dla mnie dużym zaskoczeniem, a zarazem ogromnym wyróżnieniem. Dziękuję zatem kolegom za zaufanie. Jest to bardzo odpowiedzialna funkcja. Jedną z podstawowych ról kapitana jest wspierać swoją drużynę w najbardziej krytycznych momentach meczu. Mam nadzieję, że z tego obowiązku się wywiązuję, a ponadto swoją walecznością i motywacją napawam swoich kolegów z drużyny do większego wysiłku i zaangażowania.

Jakie są Twoje cele sportowe w najbliższym czasie i czy są one związane również z Victorią?

Obecnie odpoczywam po ciężkiej rundzie. W styczniu ponownie się spotykamy i zaczynamy ciężkie treningi przygotowawcze do rundy rewanżowej. Mam nadzieje, że uda mi się ten okres przepracować bez zarzutów. Celem naszej drużyny w rundzie rewanżowej będzie wygranie każdego meczu i mam nadzieję, że swoją postawą na boisku przyczynię się do osiągnięcia tego celu.

Dziękuję za rozmowę.

Dziękuję, pozdrawiam

 

(16.02.2010)
WYWIAD Z ADRIANEM OSÓBKĄ -
bramkarzem MKS Victorii Świebodzice

www.victoriaswiebodzice.pl:
Runda rewanżowa zbliża się coraz szybciej. Już tylko miesiąc do pierwszego meczu. Czy jesteś w 100% gotowy na rundę wiosenną?

Adrian Osóbka:
Na dzień dzisiejszy na pewno nie jestem jeszcze w pełni formy. Cały czas ciężko pracujemy na treningach więc odczuwa się lekkie zmęczenie ale myślę, że wraz z pierwszym gwizdkiem, 21 marca będę już gotowy w 100 % do gry.

www.victoriaswiebodzice.pl:
Jak oceniasz swój występ w meczu z Piastem Bolków?

Adrian Osóbka:
Jeśli chodzi o mecz z Piastem to ciężko tu ocenić mój występ gdyż tak naprawdę Piast w pierwszej połowie, w której broniłem nie stworzył za wiele dogodnych sytuacji w których mógłbym się wykazać. Więc spokojnie oczekuję już następnego sparingu.

www.victoriaswiebodzice.pl:
Wiemy, że prowadzone są rozmowy z bramkarzem, którego nazwiska nie będziemy na razie zdradzać. Czy nie obawiasz sie utraty miejsca w pierwszym składzie, czy wręcz przeciwnie - zmobilizowałoby cie to do jeszcze cięższej pracy ?

Adrian Osóbka:
Myślę że to wspaniały pomysł, a nie ma nic lepszego na powiększanie swoich umiejętności jak czysto-sportowa rywalizacja.

www.victoriaswiebodzice.pl:
Jakie miejsce przewidujesz Victorii na koniec sezonu ? Wierzysz jeszcze w awans ?

Adrian Osóbka:
No oczywiście wszyscy wierzymy jeszcze w tak upragniony awans i powrót do 4 ligi. Gramy całą rundę u siebie a rywale wiedzą, że na naszym boisku ciężko się z nami gra ale my przede wszystkim skupiamy się na dobrej grze i zdobywaniu kolejnych punktów.

www.victoriaswiebodzice.pl:
Ile bramek Adrian Osóbka wpuści na wiosnę ? Zero, pięć, dziesięć ?

Adrian Osóbka:
Ja na pewno bym chciał aby był to przedział między 0 a 10 więc ja i cała drużyna dołożymy wszelkich starań aby stracić jak najmniejszą ilość bramek.

 

(29.01.2010)
WYWIAD Z JAROSŁAWEM FEDOROWICZEM -
asystentem trenera

www.victoriaswiebodzice.pl:
Już w poniedziałek wyjeżdżacie na obóz przygotowawczy do Sokołowska, czy może Pan zdradzić jak dokładnie będą wyglądały przygotowania w ciągu tych 5 dni?

Jarosław Fedorowicz:
Przede wszystkim skupimy się na pracy nad siłą, sam fakt zabrania na obóz tylko dwóch piłek świadczy o tym, że nasze przygotowania oparte będą na wcześniej wspomnianych przygotowaniach siłowych. Odbywać się to będzie generalnie treningiem biegowym do południa, a popołudniu treningiem na siłowni bądź na hali.

www.victoriaswiebodzice.pl:
Czy w kadrze na obóz znajdują się jakieś nowe twarze?

Jarosław Fedorowicz:
Niestety jest to V liga i wszyscy są tutaj uzależnieni od pracy, nie wiemy co z pozyskanym Dominikiem Dudkiem, który do ostatniej chwili będzie czekał na jakąkolwiek informację z pracy. Na obóz na pewno nie pojedzie Piotrek Zalewski, który powrócił po kontuzji a którego niestety zatrzymała praca. Na obozie będzie się przygotowywał do rundy również trener który prawdopodobnie będzie grał.

www.victoriaswiebodzice.pl:
Czy w przygotowaniach do rundy wiosennej pojawi się jakiś konkurent w bramce dla Adriana Osóbki?

Jarosław Fedorowicz:
Niestety jest to bardzo ciężki temat, robiliśmy już jakieś kroki w tym kierunku, na jednym sparingu pojawili się dwaj bramkarze, którzy skierowali zobowiązania że pojawią się jednak skończyło się tylko na tym jednym epizodzie. Oczywiście jest Romek Kącki który zawsze jest gotowy do gry, jednak praca uniemożliwia mu normalne trenowanie, jest również Bartek Popiel, który jest młodym zawodnikiem ale na pewno nie jest gotowy na grę w pierwszym zespole. Innych bramkarzy w naszych okolicach niestety ciężko jest znaleźć i na razie sytuacja jest jaka jest.

(06.11.2009)
WYWIAD Z JAROSŁAWEM KRZYŻANOWSKIM -
trenerem MKS Victorii Świebodzice

www.victoriaswiebodzice.pl:
Jest Pan piłkarzem z dużym doświadczeniem. Grał Pan miedzy innymi w Grecji, Cyprze i w pierwszoligowych polskich klubach. Mało kto wierzył w Pana powrót do Świebodzic, jednak Pan wrócił. Co wpłynęło na pana powrót?

Jarosław Krzyżanowski:
Przede wszystkim moja rodzina. Po 15 latach „podróżowania” postanowiliśmy się zatrzymać. Narodził się drugi synek Piotr i już nie byłoby łatwo zmieniać miejsce zamieszkania. Także straszy syn musiał już zacząć chodzić do jednej szkoły. Powrót do Świebodzic planowałem już w Płocku. Rozpocząłem szkołę trenerską będąc graczem Wisły. Od zawsze moim marzeniem było wrócić do Świebodzic i zostać trenerem Victorii.

www.victoriaswiebodzice.pl:
Wniósł Pan nowy styl do gry Victorii i razem z II trenerem – Jarosławem Federowiczem kreujecie drużynę, która ma grać w wyższej niż V liga. Czy uda się awansować już w tym sezonie?

Jarosław Krzyżanowski:
Chcielibyśmy bardzo wraz z trenerem Federowiczem awansu już teraz, jeżeli jednak nam się nie uda to nie będzie tragedii. Jesteśmy słabsi kadrowo po spadku z IV ligi – wielu graczy odeszło. Skład został odmłodzony, drużyna ta jest tworzona na nowo, oraz ciągle się ogrywa. Koniecznie muszę dodać, że grupa piłkarzy, która pozostała tworzy zgrany kolektyw. jestem zbudowany frekwencją i zaangażowaniem na treningach oraz atmosferą, która panuje w drużynie. Do awansu w tym roku trzeba podejść ostrożnie. Doceniamy Bielawę, Gorce, Kudowę i wiemy, że nie będzie łatwo.
Na stadionie będzie nowy budynek, boisko treningowe – awans byłby uświetnieniem rozwoju klubu, czymś wspaniałym. Cały czas skupiamy się na rozgrywkach, chcemy grać jak najlepiej. Liczę także na wzmocnienia, które podniosą rywalizację w drużynie. Chciałbym także podkreślić, że bardzo dużo dobrej pracy robi też trener Federowicz, bez którego było by dużo ciężej prowadzić zespół.

www.victoriaswiebodzice.pl:
Wszyscy wiedza jak dla każdego klubu ważna jest młodzież. Pan postanowił założyć w Świebodzicach Szkółkę Piłkarską. Jak będzie wyglądała Pana praca z młodzieżą?

Jarosław Krzyżanowski:
W każdym klubie rozpoczyna się od współpracy z młodzieżą. My jesteśmy na etapie naboru. Dla mnie najważniejsza jest młodzież. Cieszy mnie jak się rozwijają i stawiają pierwsze piłkarskie kroki. Chce wykorzystać swoje doświadczenie, żeby trenować ich tak jak mnie trenował trener Paluszak, któremu zawdzięczam bardzo duzo.

www.victoriaswiebodzice.pl:
W jakim wieku dzieci szukamy?

Jarosław Krzyżanowski:
Dziesięciolatków i młodszych. Chcę, żeby mogli brać udział w turniejach z rówieśnikami.


www.victoriaswiebodzice.pl:
Czego naucza się dzieci na treningach z Panem? Co szkółka może zaoferować?

Jarosław Krzyżanowski:
Na pewno nacisk będzie kładziony tak na naukę aspektów piłkarskich, jak również na kulturę oraz wychowanie. Piłka ma nauczyć akceptować kolegów. Sam zetknąłem się z przykładem takiego zachowania. Jak grałem w Grecji mama przyprowadziła syna z autyzmem na trening. Był całkowicie zagubiony. Gdy chłopcy trenowali on brał piłkę i na boku sam kopał, ćwiczył. Odizolował się od innych. Jednak z czasem zaczął ćwiczyć i zachowywać się jak inni chłopcy. Rozwijał się, zdobywał kolegów. Dzięki piłce znalazł akceptacje i szczęście. Dzieci nauczą się szacunku do siebie, trenerów, innych ludzi. To jest też szansa na to aby kiedyś się wybili. Zaczynamy już niebawem na boisku przy hali sportowej OSiR, a gdy warunki atmosferyczne się pogorszą - treningi będą odbywać się oczywiście na hali.

www.victoriaswiebodzice.pl:
Strzelił Pan bramkę wielkiemu AC Milanowi. Czy to jest ta bramka, którą będzie Pan pamiętał do końca życia? Czy to jest ten najważniejszy gol w karierze Krzyżanowskiego?

Jarosław Krzyżanowski:
Z punktu medialnego na pewno tak. Koledzy mi zazdrościli. Grali tyle lat a to młody Krzyżanowski strzelił bramkę wielokrotnemu mistrzowi Włoch. Jestem kojarzony z tym golem i meczem.

www.victoriaswiebodzice.pl:
Pobyt, w którym klubie wspomina Pan najmilej? Któryś z polskich, czy może ciepły Cypr, Grecja?

Jarosław Krzyżanowski:
Najwięcej lat spędziłem w Lubinie (8 lat). Pobyt w Zagłębiu umożliwił mi pokazanie się. To był bardzo dobry okres i jestem zadowolony z występów w Zagłębiu Lubin. Wspaniałą przygodą było też mieszkanie i granie na Cyprze. Tak każdy mecz był dla kibica świętem. Oprawy były tak wspaniałe, że ciarki po plecach przechodziły. Cieszę się, że grałem w Grecji i na Cyprze. Ważne, że zawsze była ze mną rodzina, bez której sobie tego nie wyobrażam.


www.victoriaswiebodzice.pl:
Jakie wydarzenie w swojej długiej karierze piłkarskiej wspomina Pan najmilej?

Jarosław Krzyżanowski:
Najmilej wspominam wyjazd z reprezentacją na turniej do Ameryki Południowej. Miała jechać pierwsza drużyna, jednak był to okres wakacyjny i nie każdy piłkarz mógł. Dlatego postanowiono wysłać Kadrę B, w której grałem, wspartą kilkoma graczami z I Reprezentacji (m.in. Arkadiusz Bąk, Dudek). Tam mogłem zagrać z młodą reprezentacją Brazylii oraz Argentyny wspartymi kilkoma graczami z seniorskiej kadry. Na początku nie zdawałem sobie sprawy, że gram z przyszłymi światowymi gwiazdami. Miałem przyjemności rywalizować z takimi piłkarzami jak Ronaldo, Roberto Carlos, Bebeto, Ortega, czy Simeone. Z Brazylią przegraliśmy 1:3 i po meczu byłem tak zmęczony jak nigdy w życiu. Brazylia to inna kultura. Tam piłka jest religią i dzieci grają nawet puszkami na ulicy, a zaraz koło kościołów stoją boiska. Z Argentyna przegraliśmy 0:2 i mimo porażek była to wspaniała przygoda, której nigdy nie zapomnę.

www.victoriaswiebodzice.pl:
Na koniec pytanie zadawane sobie przez wielu kibiców od początku pana pracy z Victorią. Czy założy pan „korki” i wybiegnie na boisko w koszulce „biało-niebieskich”?

Jarosław Krzyżanowski:
Jestem trenerem, który patrzy na wydarzenia na boisku z boku. Chciałbym aby to drużyna osiągnęła cel beze mnie na boisku. Chcę żeby ta drużyna grała dobrze dzięki pracy trenerskiej, aby gra była miła dla oka. Nie chcę odbierać nikomu miejsca w składzie ale gdyby była potrzeba to w ostateczności nie mówię nie. Butów nie wyrzuciłem.


(17.08.2009)
WYWIAD Z MARCINEM BODNAREM -
byłym zawodnikiem drużyn juniorskich MKS Victorii Świebodzice

www.victoriaswiebodzice.pl:
Marcin grałeś w Młodej Ekstraklasie, pisano o twoim wyjeździe za granicę a jak jest naprawdę ? Jak wygląda w chwili obecnej Twoja kariera ?

Marcin Bodnar:
Jestem zawodnikiem Śląska Wrocław jeszcze przez dwa lata ale teraz przebywam na wypożyczeniu w Unii Janikowo, żeby sie ograć z seniorami. Za pół roku albo za rok wrócę do Ślaska...

www.victoriaswiebodzice.pl:
A jakie są twoje plany na przyszłość ? Zmiana klubu ?

Marcin Bodnar:
Plany na przyszłość...Chciałbym rok pograć w tej drugiej lidze i wrócić już na stałe do pierwszego zespołu Ślaska albo odejść do jakiegoś innego zespołu z ekstraklasy lub 1 ligi.

www.victoriaswiebodzice.pl:
Każdy ma marzenia. Jakie są twoje, te piłkarskie oczywiście.

Marcin Bodnar:
Piłkarskie marzenie mam pewnie podobne jak większość osób grających w piłkę - chciałbym grać w Ekstraklasie lub w jakiejś zachodniej lidze i być zawodnikiem kadry...

www.victoriaswiebodzice.pl:
Teraz pytanie z innej beczki a mianowicie powrót do przeszłości. Co znaczy dla ciebie słowo Victoria ?

Marcin Bodnar:
Victoria jest to klub któremu dużo zawdzięczam, ponieważ tutaj zacząłem swoją przygodę z piłką, tutaj nauczyłem sie bardzo dużo, przede wszystkim podstaw i jest to klub który darzę szczególnym sentymentem.

www.victoriaswiebodzice.pl:
A czy utrzymujesz kontakt z kolegami z tamtych lat ? Niektórzy dalej grają w Victorii.

Marcin Bodnar:
Tak nadal mam znajomych w drużynie jak i takich, którzy już skończyli grać. Jak tylko jestem w Świebodzicach to staram się być na meczu Victorii.

www.victoriaswiebodzice.pl:
Na koniec jeszcze jedno pytanie dotyczące biało - niebieskich. Jak oceniasz szanse na powrót Victorii do IV ligi ?

Marcin Bodnar:
Mam nadzieję że się uda ponieważ sportowo na pewno Victoria nie jest gorsza od drużyn grających w 4 lidze, przyszedł nowy trener trochę sie pozmieniało i myślę, że jest to szansa dla osób, które nie grały bądź grały mniej w ostatnim czasie bo wszyscy zaczynają od zera i myślę, że to będzie procentowało.

 

  

NADCHODZĄCE MECZE

SENIORZY 17.10.2020 godzina 15:00

Dabro-Bau Makowice - MKS Victoria Świebodzice

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Reklama

DANE KLUBU

Miejski Klub Sportowy
"Victoria" Świebodzice
ul. Sportowa 15
58-160 Świebodzice
tel. 690304450
NIP 884-10-61-027
victoria.swiebodzice@op.pl

Wyniki

Ostatnia kolejka 10
Wenus Nowice 4:2 Trojan Lądek Zdrój
Kryształ Stronie Śląskie 2:1 Płomień Makowice
Karolina Jaworzyna Śląska 0:6 Granit Roztoka
MKS Victoria Świebodzice 2:0 CukrownikPolonia Pszenno
Sparta Ziębice 2:7 Grom Witków
Włókniarz Kudowa Zdrój 0:1 Słowianin Wolibórz
Zdrój Jedlina Zdrój Skałki Stolec
Zamek Kamieniec Ząbkowicki Zjednoczeni Żarów

PRAWA AUTORSKIE


Administracja serwisu www.victoriaswiebodzice.pl
informuje, że wszystkie materiały zamieszczone na
Oficjalnej Stronie Internetowej naszego Klubu
są naszą własnością. Wszystkie osoby, które
bez zgody administratorów w/w serwisu będą
kopiować materiały tutaj zamieszczone bez podania
źródła ich pochodzenia muszą się liczyć z
konsekwencjami prawymi wynikającymi
z ustawy o Prawie Autorskim.
Administratorzy nie ponoszą odpowiedzialności za
treść komentarzy dodawanych
przez użytkowników strony.